Kocia Madka

Po co kotu zabawa?

Jest styczeń, zaczął się karnawał. Według Encyklopedii PWN jest to czas między świętem Trzech Króli a Środą Popielcową ujęty jako powszechne uczestnictwo w obrzędowym przekraczaniu zakazów i destrukcji bogactw. Czyli gruby melanż. Taki jak na przykład w piosenkach Ronniego Ferrari. Po polsku i mniej dosadnie – zabawa.

I dlatego właśnie postanowiłam, że styczeń na moim blogu będzie miesiącem, w którym skupię się na zagadnieniu – dokładnie – kociej zabawy. Specjalnie dla Was postaram się rozłożyć ją na czynniki pierwsze. Dowiecie się, czy każdy kot musi się bawić, do jakiego wieku, czym, jak i czy z kimś. A także, czy kota zabawą można skrzywdzić oraz czy istnieje coś takiego jak zła zabawa.

Otóż okazuje się, że koty w dobrym zdrowiu i kondycji lubią zabawę niezależnie od wieku. Co prawda, każdy kot może lubić inną formę zabawy i inne zabawki, ale chęć do swawoli zostaje utrzymana nie tylko u młodych kotów.

Właściwa zabawa w życiu kota:

Czyli kot szczęśliwy to kot, między innymi, wybawiony i zmęczony intelektualnie. Taki, który po zabawie będzie sobie leżał i odpoczywał. Marzenie? Gdzie tam, do zrobienia!