Tendencja do powstawania osadów, a ostatecznie kamienia nazębnego, jest u kotów bardzo indywidualna oraz nie dotyczy szczególnie żadnej rasy. Na przestrzeni lat wielu kocich opiekunów spotkało się z tym problemem u swoich mruczków, ponieważ gromadzenie się osadów zależy także od pożywienia, składu śliny czy – a jakże – profilaktyki.
Co to jest kamień nazębny i jak powstaje?
Płytka nazębna w kociej jamie ustnej jest zamieszkiwana przez mikroorganizmy. Nieusuwana, łączy się z solami wapnia i magnezu pochodzącymi ze śliny i pokarmu, z czasem tworząc twardy kamień nazębny.
Zagrożenia
Musicie wiedzieć, że kamień nazębny u kiteła to nie tylko brzydkie zęby i smród z kociej japy.
Bakterie zmienionej płytki nazębnej produkują związki, na które koci organizm odpowiada w postaci zapalenia przyzębia. Ale na tym nie koniec.
Procesy zapalne w jamie ustnej oraz eksploracja tkanek okołozębowych przez bakterie stanowi realne niebezpieczeństwo dla całego kociego ciałka. W pyszczku tworzą się wrota infekcji, które z każdym przełknięciem śliny czy kęsem roznoszą po całym organizmie namnażające się bakterie. Mogą one uspośledzać pracę wielu ważnych narządów wewnętrznych – serca, płuc, wątroby czy nerek. Na te ostatnie działają tak toksycznie, że lekarze weterynarii zwracają uwagę, aby u kotów chorujących na nerki szczególnie dbać o kondycję jamy ustnej.
Ponadto, kamień nazębny osłabia proces rozgryzania jedzenia, co może powodować u kota stan irytacji.
Zęby pokryte kamieniem mogą powodują ból, który może przenosić się na zachowanie kota, a dokładnie – na zaburzenia takie jak załatwianie się poza kuwetą czy agresję.
W przypadku chorób przyzębia nie ma mowy o samoistnym wyleczeniu – stanowią one poważne zagrożenie dla całego kociego organizmu.
Kamień nazębny to bagatelizowany problem zdrowotny, który może doprowadzić nie tylko do usunięcia zębów, ale w niektórych przypadkach także do śmierci, co zdarza się np. u dużych dzikich kotów.
Jak się go pozbyć?
Kamienia nazębnego u kota pozbywa się lekarz weterynarii. Pacjent podczas zabiegu nie powinien wykonywać gwałtownych ruchów (łatwo wtedy o zranienie), dlatego zazwyczaj procedura ta przeprowadzana jest pod narkozą.
Aby zyskać pewność, że koci organizm poradzi sobie ze znieczuleniem, należy wcześniej wykonać morfologię i biochemię, uwzględniając przede wszystkim parametry związane z nerkami i wątrobą. Lekarz weterynarii powinien Cię o tym poinformować podczas konsultacji.
Podczas zabiegu usuwania kamienia lekarz może także podjąć decyzję o usunięciu zęba lub zębów, jeśli ich kondycja na to wskazuje.
Przed podaniem narkozy kot powinien być około 8-12 godzin bez jedzenia, ale może pić wodę. Po powrocie z lecznicy nie powinien pić ani jeść do pełnego wybudzenia. Lekarz zaleci Wam także, aby pierwsze posiłki po zabiegu nie były twarde. Ma to na uwadze ochronę dziąseł, które mogą być przez jakiś czas wrażliwe. Jednak zazwyczaj już dobę po zabiegu kot czuje się o wiele lepiej.
Gdy kot ma tendencję do tworzenia się kamienia, problem niestety będzie nawracał. W takiej sytuacji zabieg jego usunięcia będzie przeprowadzany co około 1,5-3 lata.
Profilaktyka
Aby zapobiec powstawaniu kamienia nazębnego u kota i ustrzec go przed powikłaniami z tym związanymi, zaleca się postępowanie takie samo, jak u ludzi. Gdy osad z zębów jest usuwany regularnie, nie przekształca się on z czasem w kamień nazębny.
Jest kilka wariantów podejścia do tego tematu:
- Kocie zęby można myć, ale koniecznie dedykowaną kotom pastą, ponieważ ta ludzka, z fluorem jest dla kitełów trująca. Szczoteczka powinna być z miękkiego włosia.
- Istnieją też proszki i płyny, najczęściej na bazie alg, które podczas picia zapobiegają powstawaniu osadu.
- Dostępne są też specjalne chusteczki, żele i płyny, którymi należy przecierać kocie zęby.
O odpowiedni dla Twojego kota środek zapytaj Waszego lekarza weterynarii.
Kot ściera osad ze swoich zębów także wtedy, gdy rozrywa zębami surowe mięso. Mogą to być całkiem spore kawałki poprzerastanej wołowiny lub niewielkie surowe kości.
Jednym z największych mitów dotyczących dbania o kocią jamę ustną są kocie chrupki dedykowane ścieraniu kamienia. Dlaczego jest to mit? Ponieważ sucha karma jest wciąż bardziej miękka niż twardy kamień nazębny.
Serwowanie kotu takich przekąsek jest ganione również dlatego, że zawierają one dużo cukru, którego nasz mruczek nie powinien mieć w diecie.
Podsumowując
Jeśli Twojemu kotu wali z japy, idź z nim do weta.
Jeśli zęby Twojego kota wyglądają tak, że nigdy w życiu nie chciałbyś takich mieć, idź z nim do weta.
Jeśli kot nagle schudł albo odmawia jedzenia, zajrzyj mu do pyska i idź do weta.
Jeśli jego dziąsła są w kolorze, którego nie chciałbyś oglądać na swoich dziąsłach… zgadza się – zabierz kota do lecznicy.
Kamień nazębny to nie tylko sprawa estetyki. To cichy zabójca kociego zdrowia. Kot na jego skutek może osłabnąć, mniej jeść, mieć zapalenie nie tylko dziąseł, ale i całego przyzębia, może stracić zęby, mieć niewydolność nerek… co skutkuje śmiercią.
Niestety w chwili, w gdy adoptujemy małego kociaka, nie wiemy, czy ma on predyspozycje do osadzania się kamienia nazębnego w przyszłości. Dlatego warto od pierwszych chwil razem przyzwyczajać kota do zaglądania do jego pyszczka.
Dzięki regularnym przeglądom będziesz wiedział, czy nadszedł czas na wizytę u lekarza. Będąc z kotem w lecznicy możesz także poprosić o sprawdzenie stanu kociego uzębienia.
…
A Ty kiedy ostatnio robiłeś przegląd japy swojego kota?